Ayse Arman - wywiad z Enginem  (czerwiec 2022)

wywiad oryginalny: https://www.armanayse.com/engin-akyurekbahattin-sadece-engelsiz-bir-kahraman-degil-gercek-bir-kahraman/


No i oto jestem z nowym wywiadem z Enginem Akyurkem 💫💫💫💫

Engin jest jedną z tych osób, o których mówię "cieszę się, że go poznałam"... To ktoś, kto myśli i zastanawia się nad życiem, kogo oczy są pełne uśmiechu i którego piękna energia natychmiast przenosi się na otoczenie, w którym się znajduje...

Rozmawialiśmy z nim o projekcie społecznym Shell Hepilerde [Shell zawsze na przedzie], dla którego jest ambasadorem marki. "Ewentualność, że historia Bahattina może dać komuś nadzieję, jest znacznie cenniejsza niż wielkie zdania" - mówi Engin, który uwielbia angażować się w projekty przynoszące korzyści społecznie i poruszające ludzi.

Oczywiście, gdy go "dorwałam", zapytałam o jego pasję nurkowania, codzienne życie w dzielnicy Moda, miłość i małżeństwo...

Bez dalszych zbędnych słów, oddaję głos Enginowi.

-------------------------------------------

Znowu robisz coś bardzo wartościowego. Bierzesz udział w projekcie społecznym Shella #Hepİleride, który wspiera życie bez niepełnosprawności. W dodatku robisz to z naszym narodowym bohaterem, łucznikiem paraolimpijskim Bahattinem Hekimoğlu, który zdobył dla naszego kraju brązowy medal na olimpiadzie. Jak się czujesz?

- To dla mnie bardzo cenne, że Bahattin jest w tym projekcie, że Shell tak szczerze podchodzi do tematu i pracuje z bohaterem, który może być wzorem dla wszystkich. Cieszę się z tego, bo ewentualność, że historia Bahattina może dać komuś nadzieję jest o wiele cenniejsza niż wielkie słowa. Łatwo się pracuje, gdy istnieje szczerość i otwartość.

Bahattin jest młodym człowiekiem bez skazy. Co w nim zrobiło na tobie największe wrażenie?

Przede wszystkim to, że żyje w zgodzie ze sobą i tym, czego doświadczył. Jest autentyczny, prawdziwy. I to co robi, robi bardzo dobrze. Myślę, że człowiek wygląda najwspanialej wtedy właśnie, gdy dobrze wykonuje swoją pracę. Byłem świadkiem, jak Bahattinowi rozbłysły oczy, gdy wziął strzałę do ręki i tłumaczył, jak ją należy  trzymać. W tym momencie zobaczyłem, jak bardzo poczuł się silny i szczęśliwy i że jest prawdziwym bohaterem. Bohaterstwo to coś takiego. Rozwijanie się poprzez robienie tego, w co się wierzy i to robienie tego bez oglądania się na nikogo. Bahattin to ktoś, kto swoją historią może dać przykład wielu osobom. On nie jest bohaterem, ze względu na swoje ograniczenia, on jest prawdziwym bohaterem.

Który z Was jest gwiazdą w tym projekcie?

Oddaję swój głos na Bahattina.


Co Twoim zdaniem powinniśmy zrobić, aby zwiększyć liczbę "Bahattinów" w naszym kraju?

Tak naprawdę każdy ma tu zadanie do zrobienia. Po pierwsze, wszyscy, organizacje pozarządowe, stowarzyszenia, samorządy, fundacje i państwo powinni podejść do tego zagadnienia ze szczerością, realizować projekty i tworzyć zasoby. Żyjemy w epoce informacyjnej, w czasach gdy informacja jest łatwo dostępna, szczególnie dzięki mediom społecznościowym. Myślę, że są sposoby, aby przyciągnąć osoby, znajdujące się w takiej sytuacji, zamiast skazywać je na zamknięcie się w domu. Jeśli każdy, na swój sposób, przyłoży rękę,  stworzy się silną świadomość społeczną. Ale do sprawy należy podejść szczerze. Osiągnięcia Bahattina także staną się inspiracją…

To właśnie Stowarzyszenie Paraliżu Rdzenia Kręgowego w Turcji (TOFD) przywróciło Bahattina do normalnego życia. Dały setkom młodych ludzi takich jak on siłę do dalszego działania... Obecnie część dochodu ze sprzedaży kanapek deli2go na stacjach Shell przekazywana jest na rzecz Stowarzyszenia Paraliżu Rdzenia Kręgowego w Turcji. Dostarczane są też wózki inwalidzkie osobom potrzebującym. Jaki to ma na ciebie wpływ?

Jeśli  w tym życiu coś mówisz lub piszesz, powinieneś swoje słowa potwierdzać czynami. W tym sensie uważam, że Shellowi zależy na tych wartościach. Przyjmuje też na siebie odpowiedzialność. Jeśli chodzi o mnie, to bardzo się cieszę, że filmiki reklamowe, które kręcimy, są realizowane z taką odpowiedzialnością. Moim największym życzeniem jest, aby dawały one przykład…

Wpływy ze swojej nowej książki, która ukaże się za jakiś czas, zamierzasz przekazać na rzecz TOFD...

Mam taki zamiar. Książka nie została jeszcze wydana. Kiedy zostanie opublikowana, to jeśli Stowarzyszenie Paraliżu Rdzenia Kręgowego w Turcji wyrazi zgodę, z przyjemnością przekażę dochód z tantiem. Moja pierwsza książka, “Cisza”, została wydana w 2018 roku. “Cisza” była zbiorem fikcyjnych opowiadań o dzieciństwie i dniu dzisiejszym z bardziej naiwnej perspektywy. Od dawna chciałem wydać drugą książkę, ale nie miałem okazji ze względu na napięty grafik pracy. Mam nadzieję, że mi się uda. Opowiadania w tej drugiej książce także są w gruncie rzeczy naiwne, ale są to historie, które mają problem z czasem,  i zawierają trochę więcej przemyśleń i komentarzy. Ponadczasowość to coś, co łączy wszystkie moje opowiadania…

Co w tej chwili najbardziej Cię zajmuje? Jak uważasz, w jakich czasach żyjemy...

Przeżyliśmy długi okres pandemii, byliśmy zamknięci w domach, nasza wolność była ograniczona, cierpieliśmy... Nie mogliśmy nawet wyjść z domu na kawę. Uświadomiliśmy sobie i poczuliśmy, jak cenne są proste rzeczy w naszym życiu... Przypominaliśmy sobie nawzajem w przyjacielskich rozmowach o wartości życia, że nie ma nic ważniejszego niż zdrowie. Ze swej strony myślałem, że z tego okresu nauczymy się czegoś o człowieczeństwie. Moglibyśmy przynajmniej nauczyć się odkładać nasze ego na bok w pewnych sytuacjach. Ale myślę, że nie zrozumieliśmy ostrzeżeń, które przyniosła pandemia, ostrzeżeń, które zostały skierowane do nas, do naszego człowieczeństwa.


Przez dwa lata wykonałeś wiele pracy z firmą Shell. Jakie uczucia i pojęcia są wam wspólne?

Myślę, że podróżujemy razem jako towarzysze. Towarzysze podróży, którzy rozumieją się i są szczerzy wobec siebie. Myślę, że tutaj zaczyna się punkt wyjścia szczerości odzwierciedlonej w reklamach, które kręcimy... W spotkaniu wartości i wrażliwości we wspólnym punkcie. Zawsze otrzymuję pozytywne informacje zwrotne. Kiedy wjeżdżasz na stację Shell, widać to w spojrzeniach pracujących tam ludzi. W rzeczywistości opowiadasz historie, której oni byli świadkami. Albo gdy ktoś na ulicy mówi Ci "Shell Hepİleride"... Ale oczywiście są też tacy, których to irytuje. To także efekt Twojej pracy. Niektórym się to podoba, a niektórym nie.

Od dłuższego czasu nurkujesz...

Tak. Z czasem nurkowanie z wakacyjnego zajęcia przerodziło się u mnie w pasję. To jedna z tych rzeczy, która jest dobra dla mnie, dla mojej duszy... Po tym, jak zacząłem nurkować, zrozumiałem, że kolor niebieski jest dla mnie dobry. Podziwiam odcienie błękitu, to jak zmieniają się one w miarę gdy schodzisz w głąb, odbicie światła słonecznego w wodzie. Jeśli coś jest dobre dla twojej duszy, to znajdujesz się we właściwym miejscu.

Zdjęcia też są świetne...

Mogę podzielić się nowymi zdjęciami podwodnymi, jeśli chcesz.

Kiedy zaczęłam nurkować i zobaczyłam te niepowtarzalne ryby, ich kolory, odmiany, wzory itp. to oszalałam. Znów uwierzyłam w istnienie stwórcy. Wszystko jest tam tak doskonałe... Podwodny świat zbliża mnie do siebie i do Boga. A jak to jest u ciebie?

Jak pięknie to opisałaś... To nurkuj dalej i dokonuj wciąż nowych odkryć. Jest to miejsce, gdzie nie da się oddychać, a tak naprawdę oddychasz każdą swoją komórką... Kiedy w miejscu, w którym jesteś gościem, spotykasz maleńką rybkę, i kiedy widzisz, że jest silniejsza i szybsza od ciebie, myślisz o tym, jak bardzo jesteś mały, jesteś pionkiem, marionetką na sznurku; i kiedy potem unosisz się do góry, i uświadamiasz sobie, że na tym świecie są też inne żywe istoty, zaczynasz stawać się na nowo człowiekiem . Przy każdym kolejnym nurkowaniu dokonujesz odkrycia, stajesz się znowu człowiekiem.

Mieszkasz w dzielnicy Kadıköy. Masz bezpośrednie kontakty z różnymi  handlarzami, rzemieślnikami. Robisz to, co nie jest zapisane w "Podręczniku Celebryty" 🙂 Jesteś sławny, ale prowadzisz życie jak szary, anonimowy człowiek. Jak ci się to udaje?

Tak, prowadzę życie na ulicy Bağdat w Kadıköy. I bardzo się cieszę, że tu mieszkam. Jako osoba z Ankary, prowadzę styl życia podobny do tego, który miałem w mieście z którego pochodzę. Dzięki temu mogę mieć poczucie przynależności i być sobą. Nie postrzegam swoich wyborów życiowych i wizerunku, jaki prezentuję, jako sukcesu. Gdyby tak było, myślę, że wszystko by się zmieniło. Wtedy trzeba by było ciągle dbać o to, by utrzymać ten sukces i osiągać kolejne, co prowadziłoby do tego, że patrzyłoby się na swoje życie jak na projekt

Jakim człowiekiem staje się "Zakochany Engin"? Czy zawsze masz wszystko pod kontrolą?

Nie, to nie tak. Wszystkie kolory stają się żywsze, wszystkie zapachy zaczynają pachnieć mocniej niż kiedykolwiek czułem! To tak, jakby to, co przez długi czas widziałem jako  rozmyte, nagle stało się wyraźne! W zasadzie staję się bardziej Enginem niż kiedykolwiek. Nawet jeśli z zewnątrz wyglądam na osobę, która ma wszystko pod kontrolą, to bycie taką osobą jest jak chodzenie po cienkiej linie. Kiedy ta lina się przerwie… Otwierasz serce i swoje wnętrze... Obrazy znów zaczynają się rozmywać, Gecmis olsun...

No to wspaniale. Nie myślisz o tym, by się ożenić? Albo zostać ojcem... Oczywiście, kismet. Ale i tak pomyślałam, że o to zapytam... Nie wiem, jakim byłbyś mężem, ale myślę, że byłbyś świetnym ojcem... Jak myślisz... Czy odzywa się u ciebie instynkt ojcowski ?

Odpowiedź na te wszystkie pytania dotyczy osoby, w której się zakocham... Nigdy nie powiedziałem, że się nie ożenię... Kiedyś, jeśli zostanę ojcem, wierzę, że będę dobrym ojcem. Te uczucia nigdy nie są u mnie negatywne. Ktoś się pojawi  i wszystkie te uczucia znajdą się na właściwym miejscu.

A tak w ogóle, to co słychać u Twojego kota... Jak zareagował, gdy wróciłeś po miesiącach nieobecności?

Sefa była przez długi czas z mamą . Przy pełnej miłości opiece mamy przybrała na wadze! Teraz znów jest ze mną, jesteśmy razem w domu... Wiadomo, że koty chcą się przystosować do pierwszego miejsca, w którym mieszkają. Kiedy trzy lata później ponownie wróciła do domu, już godzinę później czuła się, jak wcześniej. Nie zdawałem sobie sprawy, że koty mają tak dobrą pamięć. Jesteśmy teraz w dobrych stosunkach. Ale jak wracam późno do domu, to się wścieka.

Grasz główną rolę w "Ucieczce", pierwszym tureckim serialu dla Disney+, którego historia należy do Ciebie... Jak powstał ten projekt?

Opowiadanie “Ucieczka” napisałem w 2017 roku. Punktem wyjścia była konfrontacja człowieka z jego sumieniem i człowieczeństwem w zderzeniu z okrucieństwem. "Jak daleko możemy się posunąć, żeby przeżyć? Czy stracilibyśmy sumienie?" Po części to co się wtedy działo w tym regionie, miało wpływ na klimat tej historii. Sama historia także przechodziła pewne procesy. Ali Doğançay napisał scenariusz i Kacis stał się projektem, z którym Disney+ zainaugurował swoje wejście na rynek turecki w 2022 roku. Dla mnie jest to coś bardzo cennego. Jako aktor stałem się częścią własnego marzenia. Zależy mi na sukcesie Ucieczki, nie ze względu na osobiste osiągnięcia, lecz bardziej ze względu na możliwość tworzenia nowych, naszych własnych historii.



Zgłoś nadużycie Dowiedz się więcej